Demakijaż olejkiem Resibo

Marka Resibo to polski producent kosmetyków organicznych. Przebojem zdobywają sklepowe półki, choć w ofercie mają jedynie 8 kosmetyków: kremy do twarzy, pod  oczy, serum (właśnie otrzymało nagrodę Glammies 2017 magazynu Glamour), balsam do ciała, płyn micelarny i tonik oraz olejek do demakijażu. I właśnie ten ostatni kosmetyk przyciągnął mnie do Resibo, ponieważ – jak już kilka razy wspominałam i tu, i tu – olejowa metoda demakijażu twarzy mi… Czytaj dalej

Brwi zupełnie nie z Instagrama

Nieperfekcyjne brwi z widocznymi włoskami, trochę tylko uczesane i lekko przyciemnione – to jest mój cel. Nie podobają mi się tzw. instagramowe brwi, czyli zdecydowany kolor, ostro zarysowane łuki, podkreślone jeszcze korektorem i wypełnione kolorem, nawet w wersji soft, czyli ombre.  Na mojej twarzy taki makijaż przypominałby bardziej drag queen. Także ja podziękuję. Jednak z chęcią wykorzystam kilka fajnych kosmetyków do brwi. A przyznać trzeba,… Czytaj dalej

Koreańska pielęgnacja nad Wisłą – moja wersja oczyszczania w 10 krokach

Koreanki mają promienne, jasne cery, które nie zdradzają ich wieku. Na tym punkcie kobiety Zachodu oszalały, a książki typu „Sekrety urody Koreanek” Charlotte Cho robią furorę. Książki – wstyd przyznać – jeszcze nie czytałam, a podstawy koreańskiej pielęgnacji poznałam z innych źródeł.  Z zaskoczeniem odkryłam, że moja pielęgnacja, która półtora roku temu przeszła ogromną transformację, jest w zasadzie zgodna z wytycznymi koreańskiego rytuału oczyszczania. Na… Czytaj dalej

Zapach moich nastoletnich lat wraca w Pera Granita Guerlain

Gdzieś pod koniec mych nastoletnich wiosen dostałam prawdziwe perfumy. To była Nina Ricci Les Belles Liberty Fizz. Ten zapach wrósł we mnie i wiele razy do niego wracałam. Po raz ostatni miałam go na studiach lub tuż po. Czy to było wznowienie czy edycja limitowana – dziś już nie pamiętam. Pamiętam za to zapach. To był aromat radosnej psoty, rześkiego poranka i szczerego uśmiechu. I… Czytaj dalej

Moje Walentynki

Więc Walentynki. Jeżeli jesteś w obozie Nie-Świętuję-Walentynek-Bo-Jestem-Zakochana-Cały-Rok, to super. Bardzo mi się podoba Twoja postawa. Chociaż po krótkiej analizie może to oznaczać, że albo nie masz dzieci, albo że Twoje dzieci kochają spędzać weekendy u dziadków, podczas gdy Ty korzystasz z życia jak sprzed ciąży. U mnie żadne z powyższych. Walentynki jawią się więc jako okazja idealna, aby powiedzieć: „babciu, wnuki tęsknią” oraz „mężu, mam… Czytaj dalej