Zastanawiam się, po co producenci reklamują swoje kosmetyki tak: 24 h ciągłego działania, 48 h nawilżenia, 72 h zabezpieczenia przed poceniem. Takie hasła można znaleźć na podkładzie, dezodorancie, balsamie do ciała. Kogoś to przekonuje do zakupu?
Komentarzy: 3
Ciotka Żukor
4 maja 2013 / 14:11
Skoro tak piszą, to chyba przekonuje. Brudasów :-)
ulk
19 kwietnia 2013 / 11:04
A ja myślę, że to jest taki sam dezodorant jak zwykły, tylko dla reklamy pisza, że 48 h. przecież już po 10 godzinach trzeba się umyć i na nowo uzyć dezodornatu. Zaden z nich nie chroni nawet przez 24 a piszą, że dwa dni i więcej. Bzdura.
Hanna
14 kwietnia 2013 / 20:12
Mnie nie zachęca, a raczej odtrąca. Chętnie kupuję tylko dezodoranty ochronne 24h, a zauwazylam ze ostatnio wiecej jest tych 48 i 72 godziny. Uwazam ze te 48h i wiecej mają jeszcze wiecej substancji chemicznych i ze moga bardziej podraznic moją skórę. Don’t like.
Skoro tak piszą, to chyba przekonuje. Brudasów :-)
A ja myślę, że to jest taki sam dezodorant jak zwykły, tylko dla reklamy pisza, że 48 h. przecież już po 10 godzinach trzeba się umyć i na nowo uzyć dezodornatu. Zaden z nich nie chroni nawet przez 24 a piszą, że dwa dni i więcej. Bzdura.
Mnie nie zachęca, a raczej odtrąca. Chętnie kupuję tylko dezodoranty ochronne 24h, a zauwazylam ze ostatnio wiecej jest tych 48 i 72 godziny. Uwazam ze te 48h i wiecej mają jeszcze wiecej substancji chemicznych i ze moga bardziej podraznic moją skórę. Don’t like.