Łupy z chorwackiej drogerii
Urlop już dawno za mną. Wróciłam do obowiązków, a o leniwych dniach na plaży przypominają mi pamiątki z wakacji. Od dawna już z każdej, nawet najmniejszej podróży zwożę do domu „łupy użytkowe”. Te sandały z Rzymu, ten pasek z Kazimierza, ta torebka z Paryża, ten szal z Kopenhagi, ta sukienka z… itd. Z tegorocznych wakacji w Chorwacji mam… włoski żel do kąpieli, bułgarskie perfumy do…
Czytaj dalej