Próbki i próbowanie próbowanego
Długo nie doceniałam próbek. Małe opakowania i jednorazowe saszetki polubiłam dopiero, kiedy moja rodzina się powiększyła i niemal całą torbę podróżną – bez względu na długość wyjazdu – zajmują rzeczy mojego dziecka. Mój mąż wciąż mieści się w jednej przegródce naszej kosmetyczki, ja natomiast musiałam ustąpić miejsca. Cóż zrobić, idzie nowe. Wygospodarowałam w łazience miejsce na przezroczyste pudełko, do którego wrzucam próbki kremów, balsamów etc.…
Czytaj dalej