Eko krem na naczynka nie daje rady

Wtopa, jakich mało. Chciałam spróbować eko produktu i padło na krem do cery naczyniowej L’Orient z wyciągiem z nieśmiertelnika. Lista obietnic jest długa: łagodzi, zaczerwienienia dzięki olejowi geraniowemu, obkurcza naczynia krwionośne, zapobiega pękaniu naczyń włosowatych, uelastycznia skórę dzięki olejkowi z dzikiej róży itd. Krem ma rzadką konsystencję, słabe działanie nawilżające oraz intensywny zapach naturalnych olejków (nie jest perfumowany). Akurat zapach jest jego najmocniejszą stroną. Mimo wielotygodniowego stosowania nie… Czytaj dalej

Więcej czy lepiej?

Jakość kontra ilość. Mój „zawszeobecny” dylemat. Kuszą mnie sezonowe trendy, promocyjne wielopaki, okazje, taniocha i drożyzna. Gdzie nie spojrzę, czyhają na mnie – a raczej na mój portfel – rafy koralowe, o które rozbijam się w pierwszym tygodniu po wypłacie. Postrzegam siebie jako rozsądną konsumentkę. Czasami jednak odległy cel (drogi krem) przyćmiewa mi natychmiastowa potrzeba kupienia i posiadania już teraz, zaraz, natychmiast, byle tylko kupić.… Czytaj dalej