Nawilżanie z Ziają: hydrożelowa maska GdanSkin i kuracja ultranawilżająca do stóp

Dwa kosmetyki Ziai. Jeden do twarzy, drugi do stóp. Trochę od Sasa do Lasa, ale co tam! Wszak oba mają działania nawilżające. Jednak tylko jeden mogę polecić. Który? Czytaj dalej

Pedicure w domu – pilnik Fusswohl kontra tarka Scholl

Pedicure w domu?! Lepiej w domu, niż wcale. A gdy dzieci mają miesięczne wakacje w przedszkolu, to pedicure w domu staje się jedynym rozwiązaniem. Właściwie przyzwyczaiłam się już do domowej pielęgnacji stóp na tyle, że od dłuższego czasu nie próbowałam znaleźć dogodnego terminu w salonie kosmetycznym. Najtrudniejszą rzeczą w domowym pedicure jest zastąpienie frezarki. Z doświadczenia wiem, że nie należy zostawiać usuwania zrogowaciałego naskórka na… Czytaj dalej

Czy warto kupić elektryczny pilnik do stóp Scholl?

Elektryczny czy może – jak chce producent – elektroniczny pilnik? Według mnie nazywanie tego pilnika na baterie urządzeniem elektronicznym jest nadużyciem. Nie mogę posiłkować się tu żadną definicją, a jedynie intuicją, które każe mi nazywać przedmioty typu radio, smartfon, telewizor elektronicznymi, a przedmioty takie jak odkurzacz czy rzeczony pilnik Scholla elektrycznymi, bo są na prąd (z gniazdka czy z baterii – mniejsza o to). Dobrze,… Czytaj dalej

Sandały bez skarpet, czyli jak się nie dorobić pęcherzy latem

Skarpety w letnich butach czy szpilkach są trendem, którego moja konserwatywna natura nie rozumie. Każde takie zestawienie nadaje się do największej w polskim internecie kolekcji skarpet w sandałach i nie ma od tej zasady wyjątków. No, odpuszczę jedynie dzieciom i ich delikatnym stópkom. Ale dorosłe kobiety oraz podlotki powinny zdecydowanie nosić letnie buty na gołą stopę. Niestety, często zdarza się, że po takim wyjściu przez tydzień… Czytaj dalej

Dziesięć minut dla stóp

Aby mieć zadbane stopy, trzeba być konsekwentną w pielęgnacji. Nie dopadać pięt z tarką i nie wyciskać połowy tubki kremu raz w tygodniu. Codziennie trzeba poświęcić stopom 10 minut. Tyle wystarczy. Dziennie przechodzę kilka kilometrów: do sklepu, piekarni, po sprawunki i oczywiście na spacer do parku z córką. Wkładam klapki albo sandały, a takie obuwie wystawia skórę na pył i kurz uliczny. Wieczorem potrzebna szybka… Czytaj dalej