Odpowiedź jest prosta i zawsze taka sama: nikomu. Niebieskie cienie dobrze wyglądają jedynie na modelkach z mocno retuszowanych zdjęć w magazynach o modzie. A niestety w tym roku, jak feniks z popiołów, pojawiły się nagle błękity, lazury i turkusy. Niebieski cień do powiek jednoznacznie kojarzy mi się z panią z warzywniaka oraz turystkami zza wschodniej granicy. Jakoś tak wyszło, że Rosjanki upodobały sobie te lazurowe…
Czytaj dalej
Przyszła wiosna, gabinety kosmetyczne zapraszają na depilację woskiem. Przyjdź z koleżanką, mamą, chłopakiem – wąsik gratis :-) Ale do rzeczy: wosk woskowi nierówny. Podobnie z depilacją woskiem, bo poza tradycyjnym woskiem kremowym, który usuwa się plastrami mamy do wyboru także wosk twardy, który według mnie powinien całkowicie wyprzeć te rolki, plasterki etc.
Czytaj dalej
W moim pierwszym Glossyboxie znalazłam m.in. balsam do ust, twarzy i ciała w małym metalowym vintage opakowaniu. Pierwsze spotkanie nam się nie udało: mazidło miało dla mnie konsystencję wazeliny i zapach ropy naftowej. Po jakimś czasie dałam mu drugą szansę. I kolejną, i kolejną. I tak się już do siebie przyzwyczailiśmy. Zapach przestał być dla mnie przykry, a konsystencja okazała się w porządku.
Czytaj dalej
I znowu stoimy przed wyborem: maszynka, golarka, krem, wosk, laser? Zimą, spójrzmy prawdzie w oczy, są dni, kiedy efekty swojego lenistwa chowamy pod kilkoma warstwami ubrania. Wiosną ten numer nie przejdzie. A więc co wybieracie? Niezdecydowane zapraszam do wpisów na temat depilacji woskiem oraz porównania wosku i metody cukrowej.
Czytaj dalej