Ludzie, kwiaty, kolory, smaki i zapachy Azji można znaleźć tylko w… Azji. W świecie wielkich zapachów najbliżej tego kontynentu jest Kenzo Amour.
Butelkę – która ma zmysłowy kształt kobiety, a jej lakierowana szklana powierzchnia ma przywodzić na myśl abstrakcyjnego ptaka – zaprojektował Karim Rashid. Zalotkę najbardziej cieszą kolory – fuksja (EDP 30 ml) i pomarańcz (EDP 100 ml) oraz delikatna biel (EDP 50 ml). W serii są także dwa dezodoranty: w sprayu i w sztyfcie.
Zmysłowy, miękki, pogodny zapach kwiatów: plumerii (kwiat buddyjskich świątyń), wiśni oraz kadzidła, drzewa thanaka (sproszkowana kora służy do malowania twarzy w celu ochrony przed słońcem), a także białej herbaty, ryżu i wanilii.
Kenzo Amour należy do zapachów kwiatowych, drzewnych, piżmowych. Jest słodki, ale tak w sam raz. Ciekawe, ile kosztuje na Allegro…
Reklama tego zapachu jest zaskakująca – pasuje do jego charakteru. Spot jest spokojny, ciepły i delikatny, żadnego wyuzdanego seksu w domyśle. Zalotka zaprasza na pokaz:
[youtube:http://pl.youtube.com/watch?v=xpjU7ix7Bt4]