Jak pachnie kolor czerwony?

Najnowsze perfumy Lancome – Magnifique, które zgrabnie reklamuje Anne Hathaway – niestety nie powalają na kolana. Dlaczego?

Lancome przekonuje, że to zapach dla kobiet, które są jedyne w swoim rodzaju (You are unique, you are Magnifique), a cała kompozycja Magnifique to interpretacja czerwieni, najbardziej kobiecego z kolorów.

Właściwie Lancome nie powalił Zalotki żadnym swoim zapachem na kolana. Są ładne. Poprawne. Ale nie olśniewające. Niestety i tym razem jest podobnie. Choć to tylko moje zdanie…

Do rzeczy.

Drzewne nuty w kobiecym zapachu są intrygujące i bardzo na czasie. Podobnie jak przyprawy. Magnifique otwiera się jednak silną wonią cytrusową. Dopiero po kilku minutach przebijają się ciepłe nuty szafranu, cynamonu, kminku oraz róży. Jest i jaśmin, i wanilia, i drzewo sandałowe, i wetiweria, a także cibora (znana bardziej pod hinduską nazwą nagarmota – ostry, ziemny, korzenny zapach, bardzo podobny do wetiwerii).

Zapach jest trwały, ale intrygujące nuty przypraw po czasie ustępują miejsca kwiatkom i dobrze znanym esencjom podstawowym, które czynią zapach nieco mdłym. A Wam się podoba?

Komentarzy: 2

  1. panna_s
    5 stycznia 2009 / 10:08

    Mi się podobają, choć pierwsze wrażenie miałam kiepskie. Dopiero, gdy zapach się trochę ulotnił poczułam cudowny zapach wspomnień. Magnifique przywodzi mi na myśl 'Veniezie’ L.Biagiotti, której już od dawna nie produkują, a to zapach mojego jakby nie patrzeć dzieciństwa, pierwsze 'dorosłe’ perfumy :)

  2. A
    7 października 2008 / 09:39

    Akurat pleasure tej marki jest fantastyczny. Ale coz, kwestia gustu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.