Po przydługawym romansie z maskarą Black&Long od Deborah postanowiłam zmienić tusz do rzęs. Nie szukałam daleko – moja nowa maskara jest także od Deborah. Z tuszu pogrubiającego jestem jeszcze bardziej zadowolona niż z wydłużającego.
Definitive Volume ma średniej grubości szczoteczkę zwężaną na końcu. Włoski szczoteczki są sztywne i cienkie. Naprzemienny układ długich i krótkich włosków zapewnia rozczesanie i równomierne pokrycie tuszem pojedynczej rzęsy. Efekt jest naturalny – aby wyraźnie pogrubić rzęsy trzeba nałożyć kilka drugą warstwę.
Tusz się nie osypuje i nie odbija – sprawdziłam podaczas weekendu pod żaglami. Zawiera proteiny jeszcze jakieś składniki odzywcze – grunt, że jest przyjemny w użyciu i nie uczula. Zalotka poleca.
Cena: ok. 59 zł za 9 ml
Nie marka oraz cena tuszu świadczy o jego możliwościach, trzeba umieć poprawie malować rzęsy i tyle. Kobiety posiadające tą umiejętność zrobią to nawet kosmetykiem za 10 zł.