Jak mieć sprężyste, gęste i nieposklejane rzęsy?
Od idealnego tuszu do rzęs wymagam wiele. Musi przede wszystkim dbać o rzęsy – nie wysuszać ich, bo wtedy łatwo się łamią. Koniecznie powinien je pogrubiać, ale nie przez sklejanie w kępki. I powiem, że chyba znalazłam tusz, któremu bardzo blisko do ideału.
Maskara Hypnose Lancome nadaje rzęsom objętość ale ich nie obciąża. Ponoć pogrubia rzęsy sześciokrotnie. Nie mierzyłam, ale nie o teatralny efekt tu chodzi. Dla mnie ważne jest to, że w skład tuszu wchodzą witamina B5, gliceryna oraz silikon i wzbogacane woski, które odżywiają rzęsy. Ponadto maskara ma genialną szczoteczkę! Perfekcyjnie rozdziela rzęsy!
Hypnose Lancome występuje w trzech kolorach: czarnym, brązowym i niebieskim. Brr…po co ten niebieski?!
a jaaaa moje Drogie Panie przeprosiłam się z firmą Maybelline :) tak, to nie żart! próbowałam juz wszystkiego…nawet raz zainwestowałam w podobno „najlepszy na świecie” tusz YSL…i co? strata pieniędzy!
POLECAM GORĄCO tusz Maybelline The Colosal Volum Express (ten w żółtym opakowaniu). Idealna szczoteczka,super lekka konsystencja nie skleja rzęs,tusz nie obsypuje się i faktycznie wydłuża rzęsy. pozdrawiam
Zalotko niebieski tusz do rzęs jest przydatny dla blondynek o niebieskich oczach… Moj najwspanialszy tusz do rzęs miał właśnie taki odcień i w dodatku perfekcyjnie podkreślał rzęsy.. Niestety nie pamietam nazwy, choc tubkę zachowałam na pamiątkę :) Wydaje mi sie, że to był Astor „Magic style”, ale głowy uciąć nie dam :)
tusz jest super! za zachodnia granic kosztuje 22 euros! nie zamienilabym go na inny
do iwa:a jakie masz rzesy?bo chce kupic sobie tusz i zastanawialam sie wlasnie nad lancome
A ile ten cud moze kosztowac? =)
Dobra maskara,ale czegos jej brakuje. Moim zdaniem nie jest widoczna =)ale pomimo tego polecam=)