Dostałam* do wypróbowania balsam do rąk firmy Kinetics o zapachu kwiatu pomarańczy i imbiru. W bardzo estetycznym opakowaniu znalazłam leciutką emulsję o pięknym i zaskakująco trwałym zapachu.
Kinetics to łotewska marka produkująca we Włoszech i tam też najbardziej znana. Firma oferuje produkty do pielęgnacji paznokci oraz dłoni.
Mniejsza o pochodzenie, liczy się efekt. A ten jest bardzo zadowalający. Balsam jest lekki, dobrze i szybko się wchłania, nie czuć go w ogóle na dłoniach. Zaskoczyło mnie, że zapach utrzymuje się kilka godzin. Na opakowaniu wyszczególniono nuty zapachowe, jakby to były perfumy. A więc: nuta głowy to kwiat pomarańczy, w nucie serca znajduje się imbir, a u podstawy leżą białe piżmo i cedr. Nie ma się co łudzić, że balsam do rąk będzie ewoluował na skórze jak perfumy, ale trzeba przyznać, że wyraźnie czuć składniki, zwłaszcza imbir odświeżony cedrem.
[wp_ad_camp_1]Ogromnym plusem jest opakowanie – estetyczne, eleganckie z minimalistyczną etykietą. Cieszy nawet taki drobiazg jak przekręcana a nie wyskakująca pompka.
W serii dostępne są balsamy o następujących kombinacjach zapachowych: jaśmin i białe piżmo, mandarynka i bergamotka, ylang-ylang i wanilia, pomarańcza i drzewo sandałowe, limonka i cedr, róża i czarna herbata, hibiskus i woda różana oraz kwiat pomarańczy i imbir.
Zalotka poleca.
*Produkt do wypróbowania otrzymałam od producenta/dystrybutora.
Cana: 29 zł za 250 ml, z pompką do kupienia w panakotasklep.pl