Francuska nagroda FiFi to w przemyśle perfumiarskim odpowiednik Oskarów. Ogłoszono już listę tegorocznych zwycięzców. Wielkim zwycięzcą okazały się perfumy Le Petite Robe Noire, o których pisałam i które nie przypadły mi do gustu.
Najlepsze perfumy luksusowe:
Guerlain : La Petite Robe Noire (LVMH)
Viktor & Rolf : Spicebomb (L’Oreal)
Najlepsze perfumy luksusowe według użytkowników:
Guerlain : La Petite Robe Noire (LVMH)
Diesel : Only the Brave (L’Oreal)
Najlepsza kampania:
Guerlain : La Petite Robe Noire (LVMH)
Kenzo : Kenzo Sport Homme (LVMH)
Najlepsze opakowanie perfum luksusowych:
Guerlain : La Petite Robe Noire (LVMH)
Viktor & Rolf : Spicebomb (L’Oreal)
Najlepsze perfumy popularne:
Playboy : VIP for Her (Coty)
David Beckham : The Essence (Coty)
Najlepsze perfumy pod własną marką:
Yves Rocher : So Elixir Purple
L’Occitane : Eau Universale
Nagrody specjalne przyznano zapachom Shalimar i Eau Savage.
Zapraszam do zapoznania się z listą wszystkich recenzowanych przeze mnie perfum.
I to mi przypomina, że dawno nie zamieściłam żadnej recenzji perfum. Trzeba to zmienić.
I w tym momencie te nagrody straciły dla mnie cały swój prestiż. Wygrał zapach absolutnie nijaki, schlebiający totalnie masowym gustom. Coś takiego równie dobrze mógł wypuścić Avon. Ja dziękuję i wracam do klasyki. Ostatnio odkryłam Shalimar. Teraz to już niemal zapach niszowy…
Łaaa, jaka różnorodność! No dobra, La Petite Robe Noire marzą mi się od dawna.