Kalendarzowa zmiana pór roku miała miejsce miesiąc temu, ale pogoda rozpieszczała słońcem i brakiem opadów bardzo długo. Chyba z tego powodu zapomniałam o jesieni. A przecież wraz z jesienią nadchodzą nowe „masthewy”, czyli w sklepach królują jesienne kolekcje makijażu. Konia z rzędem tej, która potrafi ominąć te kosmetyczne cudeńka szerokim łukiem.
Najbardziej podoba mi się kolekcja metalicznych cieni do powiek oraz lakierów Dior Magnetic Metallics. Stonowane odcienie między stalowym, beżo-szarościami a zielenią, oraz opalizujący blask sprawiają, że ta kolekcja jest klasyczna i uniwersalna:
Estee Lauder również proponuje metaliczne cienie, ale palety są monochromatyczne. Zdecydowanie mniej ciekawe:
Od kilku sezonów zwykle pociąga mnie niemal każda kolekcja makijażu Givenchy. Tegoroczna kolekcja Soir D’Exception również: szczególnie szminki oraz lakier do paznokci w kolorze wrzosowym:
Równie kusząca dla mnie jest oferta Bobbi Brown. Kolekcja Chocolate Obsession to kremowe, beżowe, lekko zaróżowione cienie oraz piękne jesienne szminki i błyszczyki – wszystkie z odrobiną fioletu. W sumie nic ciekawego – to prostu solidne dobre odcienie na co dzień.
Co tu wybrać? Na pewno zielony zgniło zielony lakier do paznokci :-)