Upięcie włosów w pół minuty to mój cel na wiosnę. Znalazłam kilka instrukcji, zwanych tjutorialami, bądź inspiracjami. Kryteria doboru były dwa: prostota oraz samodzielność wykonania. Oto garść pomysłów:
Upięcie-wywinięcie
Moje ulubione. Łatwe, efektowne i nietrwałe, ponieważ moje włosy są jeszcze ciut za krótkie. Ale wszystko przed nami.
Warkocz za uchem
Wdzięczne, dziewczęce, modne. A przez niedbałość wykonania za każdym razem inne.
Francuski twist
Klasyka nigdy nie zawodzi. Kluczem do sukcesu tego upięcia jest pasmo włosów pozostawione do ozdoby. Fryzura wymaga wielu spinek i sporo lakieru, ale trud jest wart tego efektu.
Zrolowane na karku
Nieco babcine, ale bardzo proste i trwałe. Dobrym patentem jest natapirowanie kucyka po kroku 3. Dzięki temu rolka z włosów będzie miała większą objętość.
Na supeł
Zabawne, ale nie tak do końca proste upięcie. Włosy chcą się rozsupłać, więc trzeba je precyzyjnie przygwoździć wsuwką. Plus tego upięcia jest taki, że nawet gdy się rozplącze, można je zreperować bez problemu w ciągu dnia.
Fajne pomysły. Będę tu częściej zaglądać. Wpadłam zupełnie przypadkiem.
to upięcie-wywinięciew wcale nie dla takich leniwych :-)