Kilka rad i odkrycie sprzed paru tygodni – jak malować brwi i dlaczego pod włos.
Łuk
Brwi przed malowaniem muszą być wyregulowane. We wcześniejszej notce pisałam o tym, jak prawidłowo wyregulować brwi. Osobiście polecam udać się do kosmetyczki, ale zanim oddacie się w jej ręce, dobrze ją sobie obejrzyjcie – wszak jest chodzącą reklamą swoich umiejętności. Ja od jakiegoś czasu trzymam się dziewczyny z tatuażami i w conversach – moja nieszablonowa z wyglądu kosmetyczka ma brwi wyglądające naturalnie, choć wiem, że jest przy nich wiele pracy.
Przyciemniaj
Kredka do brwi (jest twarda – nie wolno jej używać do powiek i odwrotnie: ta do powiek jest zbyt miękka do brwi) czy cień z zestawu do pielęgnacji brwi – nieważne co wybierasz. Ważne, żeby malować skórę, nie włoski, a więc malujemy od zewnątrz do wewnątrz, pod włos – dlatego tak ważny jest idealny łuk. Na końcu rozczesujemy brwi, np. szczoteczką odzyskaną ze starej maskary (to jedyne do czego nadaje się stary tusz do rzęs).
Harmonia czy kontrast
Brwi mogą być w zbliżonym do włosów odcieniu, ale zdecydowanie nie muszą. Przyciemnione, nawet czarne, genialnie wyglądają z czerwoną szminką (polecam wpis o tym, jak dobrać czerwoną szminkę).
Na naukę nigdy nie jest za późno :-) Nie poddawaj się. Ja się nie poddałam. Dopiero kilka tygodni temu nauczyłam się dobrze malować brwi.
Niestety nie umiałam nigdy malować brwi :(