Zastanawiałyście się, dlaczego na każdym szamponie jest napisane, aby umyć włosy, spłukać i ponownie umyć?
Zwykle miałam krótkie fryzurki (według cennika u fryzjera włosy były półdługie), teraz jednak od dawna zapuszczam i moje włosy już, już koniuszkami sięgają ramion (według cennika u fryzjera są długie). Jednak wciąż są delikatne i nadal myję je szamponem tylko raz. Z szybkiego wywiadu wśród otaczających mnie dziewczyn wnoszę, że tylko długie i grube włosy wymagają dwukrotnego użycia szamponu.
A jakie jest Wasze zdanie?
ja w ogóle nie używam szamponu….myje włosy tylko odżywkami ze specjalnym składem (np maska gloria) to jedyny ratunek dla delikatnych i suchych kręconych włosów polecam!
Mi się jakoś tak utarło, że należy myć dwa razy. Za pierwszym usuwa się kurz, jakieś pyłki, które wiadomo, że zbiera się cały dzień na włosach. Drugie mycie to już to „właściwe” , które usuwa łój i oczyszcza włosy już tak porządnie.
Nie wiem, jak z waszymi włosami, ale moje są „niedomyte” po jednym myciu.
A myję je codziennie, żeby nie było :P
Myję raz a porządnie. Za to codziennie. Włosy mam półdługie, grube i mocne. Mój rekord to 17 rund umyj – wysusz – umyj – wysusz. Wtedy farba na pudełku wyglądała lepiej niż na mojej głowie… ;)
i tak wszystko rozbija się o to jak twardą ma się wodę 'w kranie’;)
mam popielaty blond, delikatne włosy które mocno się kręcą. Myję je odżywką, wyglądają po tym świetnie – o wiele lepiej niż po jakimkolwiek szamponie z silikonami. Polecam to każdemu.
Mam cienkie włosy zniszczone farbowaniem i nie wyobrażam sobie żebym miała je myć 2 razy.
* przepraszam, „świeże”.;)
A i jeszcze jedno…Wszystko też zależy od skóry głowy. Szampon zawsze dobieramy do rodzaju skóry głowy. Może być tak, że ktoś ma bardzo delikatną i wrażliwą skóre głowy i wtedy rzeczywiście…wystarczy umyć raz, używać delikatnego szamponu i to najlepiej rozrzedzonego z wodą.(Aczkolwiek raz na jakiś czas dobrze jest umyć „dokładniej” włosy) Dobrze jest też np. od czasu do czasu „natłuścić” skórę głowy olejkiem, przed umyciem.
I jeszcze…Szampony drogeryjne nie są aż tak bardzo „stężone”, żeby trzeba je było jakoś bardzo rozrzedzać wodą.
Włosy myje się zawsze dwa razy. Pierwsze mycie, to mycie „podstawowe”. Usuwa część zanieczyszczeń z włosów, zmiękcza je itd. Drugie mycie usuwa resztki zanieczyszczeń. Poza tym, przy pierwszym myciu szampon można trzymać na włosach około minuty, ale przy drugim 3-5 minut. Robi się to po to by szampon lepiej oczyścił włosy, lepiej w nie wchłonął i po prostu zadziałał. Prawidłowo umyte włosy są bardziej miękkie, lepiej się prezentują, są dłużej świerze i lepiej wchłaniają dalesze kosmetyki pielęgnacyjne, np. odżywkę do włosów.
Producenci zalecają dwukrotne mycie włosów nie dlatego, że jedno nie wystarczy, tylko dlatego, że wtedy szybciej zużywa się szampon a tym samym częściej się go kupuje. Ot i cała filozofia. Z resztą nie takie chwyty się stosuje, żeby w ukryty sposób zwiększyć sprzedaż.
Co do samego mycia to rozmawiałam też na ten temat z moją fryzjerką. Potwierdziła, że jedno mycie jest wystarczające. Mało tego. Okazuję się, że często używamy za dużo szamponów itp, a niedokładnie spłukane włosy są bardzo obciążone (i np przez to bardziej się przetłuszczają).
Ja osobiście mam włosy przetłuszczające i myje je codziennie, tylko raz. W rzadkich przypadkach dwa razy, kiedy mam np włosy wystylizowane lakierem czy coś w tym stylu.
Ja mam bardzo długie włosy-prawie do pasa. Głowę myję codziennie, moje włosy przetłuszczają się u nasady a są suche na końcach. Mi w zupełności wystarczy jedno mycie, kilka razy spróbowałam umyć włosy dwukrotnie ale po takim zabiegu były zbyt splątane a skóra głowy mocno przesuszona i podrażniona. Może przy krótkich włosach ten zabieg się sprawdza jednak przy długich zdecydowanie odradzam :)
ja myję włosy dwukrotnie lub trzykrotnie, a mam raczej krótkie i średnio mocne. Natomiast robię to bardzo rozrzedzonym wodą szamponem, więc pierwsze mycie właściwie nie daje żadnej piany. Drugie – w zależności od stanu włosów. W codziennych warunkach wystarcza spokojnie, a jeśli są po mocnej stylizacji lub po powrocie z jakiegoś wypadu – też czasami jeszcze nie daje piany. Rozrzedzony szampon jest mniej agresywny dla włosów, można użyć go znacznie mniej (=mniejszy kontakt włosów z chemią) z lepszym skutkiem.