Woda radości
Giorgio Armani nie należy do moich ulubionych kreatorów perfum. Nie zachwycam się także jego projektami z wybiegu. Od dawna omijałam nowinki w jego imperium kosmetycznym ale Acqua di Gioia ociepliła nieco nasze chłodne relacje. Już przy pierwszym, jedynie wizualnym, spotkaniu zaciekawiła mnie butelka najnowszego perfumiarskiego dzieła tego kreatora. Prosta, czysta, szczupła. Przypomina wyłowiony z górskiego potoku otoczak. Co jest w środku?
Czytaj dalej