Koreańska pielęgnacja nad Wisłą – moja wersja oczyszczania w 10 krokach

Koreanki mają promienne, jasne cery, które nie zdradzają ich wieku. Na tym punkcie kobiety Zachodu oszalały, a książki typu „Sekrety urody Koreanek” Charlotte Cho robią furorę. Książki – wstyd przyznać – jeszcze nie czytałam, a podstawy koreańskiej pielęgnacji poznałam z innych źródeł.  Z zaskoczeniem odkryłam, że moja pielęgnacja, która półtora roku temu przeszła ogromną transformację, jest w zasadzie zgodna z wytycznymi koreańskiego rytuału oczyszczania. Na… Czytaj dalej

A jaki jest Twój ulubiony krem Ziaja?

Każda z nas ma w swojej kosmetyczce coś od Ziai i to bez względu na to, czy lubimy i cenimy tę markę, czy mamy o niej raczej nieprzychylne zdanie. Przetestowałam wszystkie produkty Ziai dla cery naczynkowej i nie spełniły moich oczekiwań, ale marka ma inne kosmetyki, które dały radę, m.in. krem ujędrniający na dzień z witaminą C. Krem jest co prawda przeznaczony na dzień, ale… Czytaj dalej

Rozświetlacz trudny w użyciu – MAC Strobe Cream

Krem nawilżająco-rozświetlający MAC Strobe Cream to produkt, którego długo uczyłam się stosować. Pod podkład, z podkładem, zamiast podkładu i tylko z pudrem, miejscowo, z różem. Och, opcji było sporo. W końcu mam na niego kilka patentów i bardzo go lubię. Choć przyznać muszę, że ilość determinacji, jaka była potrzebna do rozpracowania go, pozwala mi uznać ten krem za trudny „w obróbce” kosmetyk. Jaki daje efekt?… Czytaj dalej

Przedobrzyłam – aksamitny krem i rewitalizujące serum Lierac Magnificence

Krem do twarzy to jest poważny związek na kilka tygodni. Związki są różne, wiadomo. Bywają i takie, gdzie jedna strona stara się bardziej, a druga się w takiej relacji dusi. I tak właśnie było z moją skórą i Magnificence. Po pierwsze, seria Magnificence jest skierowana do skór dojrzałych, ze zmarszczkami. Krem w zestawie z serum kupiłam w wielkim pośpiechu, bez sprawdzenia choćby opisu w internecie.… Czytaj dalej

To może być Twój pierwszy krem Clinique – Pep-Start Hydroblur

Clinique i nowa seria Pep-Start to produkty dla młodych cer i nowych klientek marki – to trzeba sobie jasno powiedzieć. Do tych produktów pchnęła mnie ciekawość, bo podejrzewałam, że nie jest to formuła, która może przysłużyć się mojej skórze (sezon grzewczy w tym roku odczuwam wyjątkowo mocno – po godzinnych zakupach w centrum handlowym potrzebna była maseczka). Krem Clinique Pep-Start Hydroblur ma bardzo gęstą, stałą,… Czytaj dalej