Anyżowy lazur

Anyżowe cukierki są moim traumatycznym wspomnieniem z dzieciństwa, kiedy z łapczywością rzucasz się na słodycze, które zawsze ci smakowały i nagle odkrywasz ten okropny smak, który wypełnia ci usta – lepka, ohydna maź, w którą zamienił się podarowany ci anyżowy cukierek. Nie znoszę anyżowych cukierków, ich smaku, wyglądu, nawet ich zapachu. Dlaczego lubię anyżowe perfumy? Pewnie dlatego, że tak jak współistnieją niejadalny dżem truskawkowy ze… Czytaj dalej

Moje perfumy cd.

Em poprosiła w komentarzu, abym napisała coś więcej o swojej kolekcji perfum. We wpisie Moje perfumy chciałam pokazać, że dla mnie zapachy mają charakter, który pasuje lub nie na daną okazję. Chciałam uniknąć snobizmu i rzucania nazwami, ale doszłam do wniosku, że konkret nadaje kształt. Czytaj dalej

Moje perfumy

Moje perfumy przechowuję na komodzie. Zajmują cały blat. Każdego dnia, a nawet kilka razy dziennie, podchodzę do tego niezamkniętego sezamu i wybieram tylko jeden flakon. Uwielbiam ten moment. Czytaj dalej

Maki Kenzo w Warszawie

Na Placu Zamkowym w Warszawie „zakwitł0” 150 tysięcy jedwabnych maków Kenzo. To na cześć zapachu Flower by Kenzo. Dziś kwiatowy dywan można pooglądać, a jutro otrzymać mak na pamiątkę – będą rozdawane przechodniom. Pierwsze makowe pole Kenzo pojawiło się oczywiście w Paryżu osiem lat temu. Od tamtej pory te delikatne kwiaty oglądali mieszkańcy m.in. Buenos Aires, Londynu, Moskwy czy Singapuru. Więcej tutaj. Czytaj dalej

Stokrotka jest na mojej krótkiej liście

Była taka afera: prezydent Kaczyński nawrzeszczał na Monikę Olejnik (na nią można nawrzeszczeć?!), nazwał ją Stokrotką (TW w domyśle) i zapewnił, że jest na jego krótkiej liście oraz obiecał, że ją wykończy. Na mojej krótkiej liście perfum na lato też jest stokrotka. Od Marca Jacobsa.  Czytaj dalej