Czy tonik do twarzy jest potrzebny

Nie. Toniki wymyślono, aby przywrócić skórze odpowiednie pH po zastosowaniu kosmetyków oczyszczających starej generacji. Teraz żele, olejki, wody micelarne nie są tak agresywne, aby trzeba je było równoważyć używając toniku. Wiele toników zawiera alkohol, który wysusza, więc używanie toniku może się okazać niedźwiedzią przysługą dla skóry. Oczywiście nikt nie zabrania używać toniku. Można po prostu zaoszczędzić czas omijając ten etap w pielęgnacji. Czytaj dalej

Baza pod makijaż z filtrem SPF 30

Niby nie od dziś wiem, że krem z filtrem powinno się stosować cały rok, ale dotychczas poza sezonem letnim bazowałam jedynie na filtrach dostępnych w innych kosmetykach – podkładzie czy kremie nawilżającym. Sprawdziłam, jaką ochronę zapewniają i okazało się, że mój krem na dzień nie ma w ogóle filtrów, a podkład – SPF 5. Postanowiłam coś do tego dorzucić. W ręce wpadł mi krem Super… Czytaj dalej

Demakijaż według potrzeb

Czasy, gdy zmywanie makijażu wykonywałam wodą i mydłem dawno minęły. Zgodnie z aktualnie wyznawaną przeze mnie „filozofią” demakijaż to istotna część pielęgnacji – nie do pominięcia i nie do traktowania po macoszemu. Wypróbowałam kilka sposobów oczyszczania twarzy: Demakijaż pielęgnacyjny Olejowa metoda demakijażu to moje odkrycie, z którym szybko się nie pożegnam. W eko pudełku z kosmetykami znalazłam olejek GoCranberry, którego używam niezmiennie od tamtej pory. Początkowo zmywałam tłustą… Czytaj dalej

Pudełko ekologicznych kosmetyków

Jak to miło znaleźć taką przesyłkę: na początku lipca kurier przyniósł pudełko pełne ekologicznych kosmetyków. Zamówiłam je niemal miesiąc wcześniej. Kolejne edycje są dostępne co miesiąc, jednak nie wiadomo zawczasu, co znajdzie się w pudełku. W lipcowym były m.in. takie gadżety: Olejek do demakijażu Go Cranberry O olejowej metodzie demakijażu pisałam jakiś czas temu. Wtedy używałam łatwo dostępnego w drogeriach kosmetyku, po który mimo zadowolenia już ponownie… Czytaj dalej

Eko krem na naczynka nie daje rady

Wtopa, jakich mało. Chciałam spróbować eko produktu i padło na krem do cery naczyniowej L’Orient z wyciągiem z nieśmiertelnika. Lista obietnic jest długa: łagodzi, zaczerwienienia dzięki olejowi geraniowemu, obkurcza naczynia krwionośne, zapobiega pękaniu naczyń włosowatych, uelastycznia skórę dzięki olejkowi z dzikiej róży itd. Krem ma rzadką konsystencję, słabe działanie nawilżające oraz intensywny zapach naturalnych olejków (nie jest perfumowany). Akurat zapach jest jego najmocniejszą stroną. Mimo wielotygodniowego stosowania nie… Czytaj dalej