Okna umyte, pajęczyny z kątów wymiecione, dom pachnie wiosną i tylko dłonie gospodyni wołają o ratunek. Postrzępione skórki i rozdwojone paznokcie – to wciąż mój bolesny problem.
Odżywka Regenerum została dawno wyciśnięta do ostatniej kropli. Ratowałam się jeszcze olejkami do ciała i oliwką dla dzieci, ale z marnym skutkiem. W przydomowej drogerii kupiłam multiodżywczą oliwkę do skórek i paznokci Eveline. I leczę tym specyfikiem te dłonie kobiety poszarpane ciężką, fizyczną domową pracą :-)
Produkt zawiera podstawowe „dobra”. tzn. witaminy A, E i F oraz olejki z awokado i słodkich migdałów. Oliwka przyjemnie i delikatnie pachnie, intensywnie nawilża i widocznie uealstycznia skórki i wygładza przesuszone paznokcie. Wchłania się po kilku minutach i nie zostawia tłustej warstwy na skórze.
Nadaje się do codziennej pielęgnacji skórek. Lekki masaż i kilka ruchów patyczkiem powstrzymają skórki przed narastaniem na paznokieć.
Mam nadzieję, że kilkurotna aplikacja przez cały dzień zregeneruje moje dłonie i będę mogła z radością pomarudzić, że nie mam wiosennego lakieru do paznokci.
Cena: ok. 12 zł za 12 ml