Nowe serum w mojej kosmetyczce. Właściwie może być także kremem na noc, gdyż jest tak komfortowe w użyciu, że niemal nie wymaga wsparcia. Przyjrzyjmy się intensywnie nawilżającemu serum przeciwzmarszczkowemu na noc GoCranberry.
Serum stosujemy gdzieś między tonikiem a kremem (więcej o kolejności nakładania kosmetyków na twarz). Sera mogą mieć różną konsystencję i z tego powodu można je stosować samodzielnie lub w towarzystwie kremu. Różna jest także ilość aplikowanego kosmetyku. Są produkty, które stosuje się jedynie w niewielkiej ilości – zaledwie kilka kropelek – ale są i takie, które można nakładać wedle potrzeb.
Serum GoCranberry to zdecydowanie kosmetyk samodzielny w działaniu – może znaleźć się pod kremem, ale zupełnie dobrze radzi sobie samodzielnie. Stosowany na noc daje o poranku miękką, nawilżoną i jędrną skórę. Jest przyjemny w użyciu, ponieważ się nie lepi, choć skóra się świeci. Ma przyjemny, dość intensywny i trwały zapach.
To serum na bazie wody zawiera m.in. glicerynę, skwalan i glikol pentylenowy (nie zagłębiam się poza pięć pierwszych pozycji w składzie). Znajdziemy tu ekstrakt z owoców żurawiny, który ma działanie przeciwzapalne, witaminę C oraz E, a także kolagen pochodzenia morskiego Collasurge, który ma właściwości ujędrniające. Nie ma tu parafiny (akurat ja jej nie unikam), silikonów, parabenów, PEG. Ma to wpływ na okres przydatności kosmetyku – po otwarciu należy zużyć serum w ciągu 3 miesięcy.
Serum występuje w tubie o pojemności 30 ml wyposażonej w pompkę typu airless. W przypadku kosmetyków naturalnych, które mają znikomą zawartość konserwantów, takie opakowania są koniecznością.
Cena: 39 zł za 30 ml
Czyli to serum może być używane bez kremu więc może lepiej używać tylko takiego i nie stosować już nic więcej? Co o tym myślisz? DZiękuję z góry za odpowiedź.
Autor
Oczywiście, może być. To zależy od potrzeb skóry.
Znam ich żel micelarny i jestem tak bardzo z niego zadowolona. Nie szczypie w oczy i nie wysusza buzi ale czyści bardzo dokładnie i nic nie wyskakuje na buzi. Chcę bardzo poznać inne produkty i jestem super ciekawa serum, bo mam skórę suchą.
Autor
Żelu micelarnego nie znam, choć wiem, że jest lubiany. Do GoCranberry mam sentyment, bo ich olejek do demakijażu był pierwszym, jakiego używałam i niedawno znów do niego wróciłam. Jest świetny.