Niezbyt wyszukane opakowanie zapowiada produkt średniej klasy, ale nic bardziej mylnego! Gruboziarnisty, zielony, orzeźwiający peeling idealnie nadaje się do codziennego stosowania wbrew powszechnym zaleceniom. Jeśli ktoś, tak jak ja, lubi się pod prysznicem wyszorować i namasować, to ten peeling jest idealny. Wygodna tuba sprawia, że ostatnią granulkę wmasujemy w swoje ciało. Ponieważ słabo się pieni, zwykle łączę go z żelem lub kremem do mycia. Uwaga! Po zastosowaniu obowiązkowo nakładać krem do ciała. Dla bardziej delikatnych ciałek polecam ten peeling przed użyciem samoopalacza.