Nieważne jakiego cienia używam, czy robię makijaż smok(e)y eye, czy stawiam na papuzie kolory – zawsze zaczynam od bazy pod cienie Artdeco. Nakładam cienką warstwę czwartym palcem, lekko wklepuję i właściwie nic więcej nie trzeba – baza rozjaśnia powiekę i wygładza skórę. Jeśli jednak decyduję się na cienie, ich nałożenie nie zajmuje mi wiele czasu – ot, dwa machnięcia palcem. Taki niedbały makijaż utrzymuje się cały dzień, podobnie jak misterne kolorowanki na wieczorne wyjście.
Dzięki bazie cienie lepiej się rozprowadzają, mają intensywniejszy kolor i nie zbierają się w załamaniach powieki. Małe pudełko tego specyfiku jest niezwykle wydajne, choć mało wygodne dla pań z długimi paznokciami.
jest dobra, ale taka sama jakością jest baza joko – kosztuje 10 zł. obie wypróbowałam i są identycznej jakości :)
na moich powiekach cienie zbijaly sie juz po 5 min a teraz wytrzymuja caly dzien, naprawde polecam :)
ja też uważam że warto. bazy uzywam od 3 lat i jest naprawdę świetna!
jakieś 40 zł ale warto wydać taką kase :-)
A ile kosztuje ta baza??
przyznam szczerze, że zwykły lekkie podkład z płynie równie dobrze się sprawdzi jak ta cała baza pod cienie a wydatek mniejszy;)