Minerałomania

Minerały są wszędzie, ale największe ich stężenie można odnotować w reklamach kosmetyków. Wszystko, co naturalne, jest teraz pożądane i jest kluczem do biznesowego sukcesu. Trzeba przyznać, że mineralne podkłady w kremie oraz ich sypkie wersje są przyjazne dla skóry, ale nie dla każdej.

W komentarzach padło pytanie o kosmetyki mineralne. Postaram się odpowiedzieć najlepiej, jak potrafię.

Co to jest mineralny makijaż?

Tak naprawdę nie ma żadnych regulacji ani certyfikatów, dzięki którym możemy określać produkt jako mineralny bądź nie. Zatem uzasadnione jest podejrzenie, że przynajmniej część z reklamowanych intensywnie specyfików w ogóle minerałów nie zawiera albo nie ma ich więcej niż dotychczas produkowane kosmetyki.

Mineralne kosmetyki do makijażu są skomponowane ze sproszkowanych minerałów, które zawiera Ziemia. Wiele spośród tych minerałów z powodzeniem od dawna stosowanych jest w zwykłych kosmetykach.

Najszersze zastosowanie mają krzemionki oraz tlenek cynku, który chroni przed promieniami UV i przedwczesnym starzeniem, a także dwutlenek tytanu, który rozjaśnia i chroni wrażliwą skórę.

Najczystsze z mineralnych kosmetyków nie zawierają parabenów czyli konserwantów, których zadaniem jest nie dopuść do rozwoju pleśni w  kosmetykach, przez co często powodują wypryski, świąd, pieczenie, a nawet dermatozę okołustną czy trądzik różowaty. Mineralne kosmetyki zwykle są wolne od wypełniaczy czy barwników. Wystrzegaj sie zwłaszcza ochry bizmutowej (bismuth oxychloride), która dzięki swej pomarańczowej barwie  jest stosowana w kosmetyce jako barwnik, ale może też łatwo uczulać.

Czy mineralny makijaż jest lepszy dla skóry?

Mimo wszystko makijaż mineralny jest czystszy, lżejszy i bardziej przyjazny dla skóry. Minerały mają właściwości antyzapalne, a więc łagodzą efekty trądziku, alergii i mogą być stosowane przez wrażliwe skóry. Mineralny makijaż nie zatyka porów tak bardzo, jak ciężkie chemiczne produkty.

Czy makijaż mineralny aplikuje się inaczej niż tradycyjny?

Mineralnych kosmetyków zużywasz mniej, niż standardowych. Pigmenty w mineralnych kosmetykach są czyste i „nierozcieńczone”, więc dają lepsze krycie.

Stosując na przykład po raz pierwszy mineralny podkład w pudrze wpadłam w pułapkę nawyku i nałożyłam go zbyt dużo.

Prawdą jest, że mineralne podkłady sypkie mają ograniczone właściwości kryjące i nadają się tylko dla cer gładkich. Na ratunek przychodzą minerały w podkładach o kremowej i półpłynnej konsystencji.

Co mamy na rynku?

Osobiście wytestowałam i polecam podkład mineralny Lumene. Jestem mu wierna od czterech buteleczek, co nie zdarzyło się do tej pory nigdy. Choć mam  problemy z wypryskami w strefie T, używam podkładu do cery normalnej i suchej, ale jest też wersja do tłustej i mieszanej.

Z podkładów w wersji sypkiej polecam Revlon, bo ma bardzo dobre właściwości kryjące. Szybko stapia się ze skórą i go nie widać.

Latem stosowałam podkład mineralny IsaDora – gorąco polecam. Rzeczywiście nie zatyka porów i pięknie wygładza koloryt skóry.

Prężnie reklamują się mineralne podkłady L’Oreal. Nie testowałam na sobie, ale przyznaję, że te produkty są wysoko oceniane przez moje koleżanki.

Szczerze wszystkim polecam przerzucenie się na mineralny róż oraz cienie do powiek. W przypadku cieni kolory są intensywne.

Badania firmy Afterglowe Cosmetics: Przeciętna dorosła osoba używa dziennie 9 kosmetyków i produktów do higieny osobistej zawierających 126 składników chemicznych. Większość z nich wnika w ciało poprzez skórę. Pozostałe trafiają do organizmu np. poprzez połknięcie – szminki, błyszczyki w ciągu dnia „zjadamy”.

Komentarzy: 11

  1. Zalotka.pl
    8 marca 2015 / 15:27

    Link, który podsyłasz to warta przeczytania dogłębna analiza rynku. W moim wpisie skupiłam się na moich wrażeniach i wtedy, czyli w 2008 roku, te kosmetyki spełniały moje wymagania. Minęło 7 lat i rynek znacznie się rozrósł, a kosmetyki zmieniły.

  2. Kinia
    28 lutego 2009 / 02:00

    hmm… pracuję w drogerii, więc dość często bywam na szkoleniach itd, a poza tym mogę wypróbować dużą ilość kosmetyków, tak więc moim skromnym zdaniem seria mineralna z L’oreala to jedno wielkie G….
    podkłady – słabo kryjące, praktycznie nie nadają się do cery suchej
    cienie – ogólna katastrofa, aplikacja do opanowania po 2-3 użyciach – to jeszzcze nie tak źle, ale twałość tych cieni w skali od 1 do 10 oceniam na ZERO, praktycznie nie widać ich po 2 godzinach :/
    eyeliner mineralny – zawiera aloes, więc dużo ludzi uczula (mimo że kosmetyki mineralne polecane są dla alergików) aha i informacji o zawartości aloesu na opakowaniu nie ma :/
    pogratulować mogę bronzera – rzeczywiście fajny efekt daje, ale puder brązujący w kamieniu z max factora jest porównywalny a kosztuje połowę mniej :]

  3. moniczkath
    29 listopada 2008 / 12:47

    ja jednak wole kosmetytki oriflame x) też mają minerały x))

  4. aq
    26 listopada 2008 / 19:50

    Mam pytanie czy tlenek cynku można uzywać na skóre tak o..? chodzi mi o tlenek cynku w proszku bo nastronach gdzie go sprzedają pisze ze jest do wypełniania kanałów zębowych itp.więc ciekawi mnie czy można taki tlenek cynku nałożyć jako puder na podkład? (sam tlenek cynku bez zadnych dodatków) była bym wdzięczna za odp

  5. Katka
    25 listopada 2008 / 10:39

    Zgadzam się z tym, że w „zwykłych drogeriach” ciężko dostać prawdziwe minerały. Te oryginalne kupuję najczęściej na eBayu – po 1. taniej; po 2. często znajduję ofertę firm niedostępnych w moim mieście.

  6. Anonim
    24 listopada 2008 / 21:46

    do kosmetyczek i stylistek

    i wszystkich którzy robią tipsy – jakich materiałów używacie do wykonywania tipsów?? chodzi mi np o kleje, formy. Gdzie najlepiej kupować i jakich firm?? z góry dzięki za odp

  7. Anonim
    24 listopada 2008 / 20:00

    ale loreal, revlon itd to nie są prawdziwe kosmetyki mineralne. w takich 'zwykłych, normalnych’ drogeriach nie ma 100% minerałów. Polecam internet i amerykańskie sklepy

  8. Anonim
    24 listopada 2008 / 15:13

    Dzięki, że odpowiedziałaś na moje pytanie. Moja wiedza o mienarałach sie powiększyła, teraz szukać tylko mineralnego kosmetyku. Jeszcze raz dzięki , pozdrawiam :)

  9. Anonim
    24 listopada 2008 / 11:49

    ja mam puder sypki z L’Oreal oczywiscie mineralny i uzylam go narazie kilka razy ale jestem bardzo zadowolona polceam :) kupilam tez 2 cienie do powiek z tej serii oraz brazer :)

  10. koni
    23 listopada 2008 / 19:20

    Hm, ja bardzo chetnie wyprobuje!
    Mam juz dosyc zapychania swej biednej, 15 letniej cery chemią, chociaz uzywam dobrego podkladu Clinique.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.