#1 Błyszczyk nakłada się inaczej niż szminkę. Pomadką malujesz całe wargi, a potem zaciskasz usta i rozcierasz kolor. Błyszczyk prawidłowo nakłada się tylko na środkową część ust, zapominając całkowicie o kącikach i rozciera się go wargami podobnie jak szminkę – wtedy błyszczyk równomiernie się rozprowadzi i nie będzie zalegał gęstą i niekomfortową warstwą na ustach.
#2 Błyszczyk na pomadkę! Neutralna pomadka – taka, jaką na wiosnę proponują makijażyści, np. tutaj i tutaj – i odrobina błyszczyku dają naturalny, zadbany efekt. Nakładaj, jak opisano w punkcie pierwszym.
#3 Błyszczyk jest zbyt gęsty? Stary trik z ustami odciśniętymi na chusteczce powinien wystarczyć. Jeśli mimo to, błyszczyk jest kleisty, to… najlepiej kupić nowy.
#4 Intensywny błysk i kolor osiągniesz, gdy przed nałożeniem błyszczyka, usta pomalujesz podkładem lub korektorem.
ja tam maluję całą jedną „część” ust później rozcieram by było na dwóch i ślicznie to u mnie wygląda
no tak, czyli dla moich ust to jest niezbyt dobre.
Mam wrażenie, że chodzi o złudzenie optyczne – błyszczący środek ust bardziej je uwypukla, zaokrągla. Gdyby umalować całe wargi, one po prostu… błyszczą. I nic po za tym.
a ja sie nie zgodzę. Zawsze maluje blyszczykiem cale wargi i wyglada dobrze, to wlasnie jak sie go naklada plamą jest niedobrze. A moze to zalezy od ksztaltu ust? mi w kazdym razie odpowiada `lakierowanie` calych ust.
Punkt 1 bardzo mi się przyda… ;] Zwykle starannie nakładałam błyszczyk na całe wargi, a później dziwiłam się, czemu nieestetycznie wygląda… ;] Dzięki Zalotko;*