Od Sasa do Lasa, czyli nierafinowane masło kakaowe i balsam w spray’u

Balsam do ciała – wciąż nie znalazłam mojego ulubieńca. Właściwie nie dziwię się, skoro oba balsamy, którym poświęcam dzisiejszy wpis, kupiłam impulsywnie. Jeden, bo chciałam coś wygodnego do stosowania w pośpiechu; drugi, bo chciałam coś bliżej natury, tak modnej obecnie w kosmetycznym światku. Łączy je to, że oba mają w składzie masło kakaowe. Czytaj dalej

Masło do ciała od Miraculum

Mój patriotyzm lokalny ujawniał się już kilkukrotnie (tu i tu, i jeszcze tu), ale dawno nie byłam tak pozytywnie zaskoczona jakością polskiego produktu. Masła do ciała z serii Paloma Body Spa od Miraculum, to moje odkrycie na jesienne słoty.  Czytaj dalej

Masło na ciało

Nie jestem systematyczna w pielęgnacji mojego zalotnego ciałka. Zdarza mi się uciec spod prysznica prosto do łóżka – bez balsamu i, tak!, bez kremu ujędrniająco-wyszczuplająco-czarującego na pośladkach. Po paru takich chwilach zapomnienia przychodzi naturalnie czas zapłaty – sucha skóra. I co teraz? Przetestowałam ostatnio dwa produkty, które są ratunkiem dla bardzo sucehj skóry. Oto recenzje: Czytaj dalej