Kremowe serum do ciała Bielenda, czyli przyzwoity balsam, ale bez wow!

Po moich ostatnich próbach z naturalnym balsamem do ciała szybko wróciłam do zwyklaków z drogerii. Stojąc w sklepie przed ścianą produktów do nawilżania ciała w oko wpadło mi kremowe serum Bielendy. Płatki owsiane i olej lniany? A, co mi tam, próbuję. Czytaj dalej

Olejek do higieny intymnej i jego kilka nietypowych zastosowań

Lactacyd to mój sprawdzony kosmetyk do higieny intymnej. Odpowiednie pH i kwas mlekowy sprawiają, że wszystkie kosmetyki tej marki sprawdzają się bardzo dobrze . Wyjątkiem jest płyn z mentolem, który najpierw daje uczucie szczypania, a dopiero później dociera do mnie, że to mentol „chłodzi” i tak ma być – nieprzyjemne wrażenie. Taka czarna owca w rodzinie. A skoro o rodzinie mowa, to wspomnę o nowym… Czytaj dalej

Dezodorant czy antyperspirant? Rano czy wieczorem?

Jest lato i jest upalnie. Co robić, by czuć się świeżo? Znam jeden trik i nie będę sknerą – podzielę się! Czytaj dalej

Od Sasa do Lasa, czyli nierafinowane masło kakaowe i balsam w spray’u

Balsam do ciała – wciąż nie znalazłam mojego ulubieńca. Właściwie nie dziwię się, skoro oba balsamy, którym poświęcam dzisiejszy wpis, kupiłam impulsywnie. Jeden, bo chciałam coś wygodnego do stosowania w pośpiechu; drugi, bo chciałam coś bliżej natury, tak modnej obecnie w kosmetycznym światku. Łączy je to, że oba mają w składzie masło kakaowe. Czytaj dalej

Bardzo przypadkowe denka, czyli kosmetyki, które zużyłam lub nie

Jest coś satysfakcjonującego w pustym opakowaniu po kosmetyku. Po pierwsze, zużyłam, a więc spełnił moje wymagania. Po drugie, dobrze zainwestowałam. Po trzecie, mogę kupić coś nowego! Niestety, nie zawsze jest tak dobrze. Zbyt często punkt pierwszy i drugi nie są spełnione. Wyleczyłam się już z trzymania w szafce kosmetyków, które nie spełniają swojego zadania. Wyrzucam zwykle takie produkty na bieżąco, ale jakiś czas temu postanowiłam… Czytaj dalej