Niemowlęca skóra jest bardzo wrażliwa i zdarza się, że na skutek diety, choroby bądź leków dziecko ma biegunkę. Nawet ekspresowo zmieniona pielucha może nie uchronić bobasa przed bolesnymi pęknięciami naskórka.
Jak wyleczyć rany na pupie niemowlaka? Ja to robię tak
Pupę myję wodą z odrobiną emolientu. Lepiej nie stosować mydła, które wysusza, ani chusteczek nawilżanych, bo zawierają za dużo różnych substancji, które niekoniecznie wspomogą gojenie.
Na otwarte drobne rany sprawdza się nasiadówka z kory dębu. Korę dębu można dostać w aptece i w sklepie spożywczym. Najwygodniejsza jest ta w saszetkach. Przygotowuję napar zgodnie z instrukcją na opakowaniu (czasem należy gotować, czasem wystarczy zalać wrzątkiem) i ostudzonym wywarem przemywam pupę bobasa. Dobre efekty dają nasiadówki – wlewam wywar do miski i wsadzam do niej dziecko (musi już samodzielnie siedzieć).
Jeśli dziecko nie może usiedzieć, nie zmuszam. Nie wkładam mokrego kompresu z kory dębu do pieluchy. Przetarcie kilka razy dziennie w zupełności wystarczy.
Osuszoną pupę smaruję kremem Avene Cicalfate, który może być stosowany na drobne rany i dobrze je leczy.
A ta kora dębu może być stosowana u dzieci bez względu na płeć? Nie ma żadnych przeciwwskazań dla dziewczynek?
Tak, z powodzeniem stosowałam zarówno u córki, jak i u syna.
jaj… przerabiałam to z moja niunią… aż przykro patrzeć jak dzidzi płacze bo boli… ja dawałam sudocream ten co zawsze i też wyleczył
Sudocrem nie powinien być stosowany na pękniętą skórę. Ja wolałam użyć Cicalfate. A Sudocrem jest świetny na wszelkie zaczerwienienia.