Bourjois próbuje nas przekonać do swojego nowego lakieru, który nazwano 1 Seconde. W jedną sekundę na pewno nie da się dokładnie pomalować paznokcia (ale Zalotka może się mylić – jest bieg na szpilkach, więc mogą być i zawody w malowaniu paznokci na czas), ale rzeczywiście można to zrobić jednym pociągnięciem pędzelka. Tego pędzelka!
Lakiery Bourjois Zalotka omijała szerokim łukiem – duże, nieporęczne zakrętki z wąskim, długim pędzelkiem nie uprzyjemniały malowania paznokci.
Szeroki pędzelek w nowych lakierach 1 Seconde to rozwiązanie, o które prosiły miliony zajętych kobiet, które mając tysiąc ważniejszych niż malowanie paznokci rzeczy na głowie, nie mogły tych tysięcy rzeczy wykonać bez porządnego manikiru.
Na pędzelek jednorazowo nabiera się akurat tyle lakieru, ile potrzeba do pokrycia całego paznokcia. Pędzelek przykłada się na środku płytki, delikatnym ruchem dosuwa się pędzelek do skóry a następnie lekko go dociskając i minimalnie obracając na lewo i prawo przesuwa wzdłuż paznokcia. Voila! Następny, proszę.
Zalotka z radością obwieszcza nową erę w dziejach lakierów do paznokci Bourjois!
Mam ten lakier, co do nakrętki i pędzelka nie mam nic, ale niestety lakier dość długo schnie. Używam też innych kosmetyków Bourjois i polecam;)
A ja mam ten lakier i jestem bardzo zadowolona. Większośc kosmetyków mam firmy Bourjois i serdecznie je polecam każdemu.
kupilam i błyskawicznie wyrzuciłam! lakier nie schnie, odpryskuje po jednym dniu, a pędzelek wcale nie jest rewelacją. duze zaskoczenie po swietnych kosmetykach tej marki.
Nie, nie powinno być, o ile intencją Autorki było spolszczenie słowa.
w tytule nie powinno być manicure..??
Żurok (ups… Żukor), każdy przyjemność znajduje w czym innym. Ja nie lubię malować paznokci i koniec. I – na Boga – nie porównuj malowania paznokci do seksu. Chyba, że tam też czekasz 30 minut, aby się wszystko utwardziło…
Na Boga! Z malowaniem paznokci jest jak z seksem – nie chodzi o to, żeby było szybko, tylko miło i z zaangażowaniem!
Cały bajer w manicurze polega na koncentracji na sobie, na chwili prywatności i spokoju. Czy ja – stworzonej do luksusu Zalotce – muszę tłumaczyć takie rzeczy?
o to coś nowego
niecierpię malowania paznokci, może spróbuję tego cuda