Rumieńce często nie są oznaką zdrowia, ale świadczą o kruchości naczyń krwionośnych. Rozszerzone naczynka krwionośne, czyli teleangiektazje, to zmora coraz większej ilości ludzi. Skłonność do pękania naczynek można odziedziczyć. Ekstremalne warunki atmosferyczne mogą jeszcze nasilić problem. Z pomocą przychodzą nam drzewa. Kremy na zaczerwienia zawierają wyciąg z kasztanowca, leszczyny, cyprysa, dębu i lipy.
Moje poszukiwania kremu do skóry z problemem naczynkowym mają długą historię – dość wspomnieć recenzję kremu Lirene czy kremu od Ziaji, a to i tak wierzchołek góry lodowej. Ostatnio jednak odkryłam serię do cery z problemami naczynkowymi od Flos-Leku. Te kosmetyki dają radę.
Moim ulubionym produktem z serii jest żel do mycia twarzy. Produkt nie ma konsystencji żelu, ale płynu – nie trzeba go rozcierać na płytko ukrwionej skórze, więc nie powoduje dodatkowego zaczerwienia. Świetnie oczyszcza i odświeża skórę, a także bardzo dobrze radzi sobie ze zmyciem makijażu. W serii jest także mleczko do demakijażu oraz tonik bezalkoholowy – te produkty zakupiłam zachwycona wydajnością i jakością żelu do mycia twarzy.
Z kremów nieskromnie powiem, że mam wszytskie – nawilżający, tłusty oraz półtłusty. Stosuję je wymiennie i jestem bardzo zadowolona. Tłusty nie nadaje się jako baza pod makijaż, ale świetnie służy skórze, gdy nie trzeba jej chronić podkładem.
Polecam rozjaśniający krem pod oczy, bo bardzo sprawnie usuwa poduszeczki spod oczu. Produkt jest nieperfumowany i ma lekką konsystencję. Szybko się wchłania i można go spokojnie zastosować pod makijaż.
Balsam do ciała jest niemal tak udanym produktem, jak żel do mycia twarzy. Balsam ma wszystkie właściwości kosmetyku do skóry naczynkowej oraz dobrego nawilżającego balsamu do ciała. Moja skóra – tak jak napisano na ulotce – ma skłonność do pękania naczynek i tworzenia wybroczyn na udach i podudziach. Jeśli ty też łatwo nabijasz sobie siniaki, to polecam ten balsam.
Dla skóry z siateczką czerwonych niteczek przeznaczono krem-maseczkę. Nie stosowałam go, ale – sądząc po jakości pozostałych kosmetyków z tej serii – mniemam, że sprzyja on redukcji zaczerwienienia i „uspokaja” siateczkę naczyń włosowatych.
W pielęgnacji bardzo ważnym krokiem jest złuszczanie. Płytko unaczyniona skóra wymaga jednak peelingu enzymatycznego, a nie mechanicznego (granulek złuszczających). Peeling enzymatyczny Flos-Leku usuwa zrogowaciały zbędny naskórek niezwykle delikatnie ale skutecznie. Skóra dzięki niemu nie jest szorstka.
Wszystkie kosmetyki z serii zawierają wyciąg z kasztanowca, lipy i cyprysu, które wzmacniają ściany naczyń krwionośnych. Ekstrakty z miłorzębu japońskiego, arniki górskiej i fiołka trójbarwnego wspomagają krążenie krwi, zmniejszają obrzęki oraz skłonność do rumienia, zaczerwień i pajączków. Kosmetyki są bogate w witaminy C i E. Mają filtry UV. Zawierają olej ze słodkich migdałów i naturalne woski, aby skóra była nawilżona. Masło shea gwarantuje natłuszczenie naskórka.
Kosmetyki stosuję od dłuższego czasu i szczerze polecam. Spory problem mam z kupieniem ich – w aptekach ich nie ma, podobnie w sieciowych drogeriach. Kupuję więc przez internet od producenta. Ceny są niewygórowane: kremy kosztują ok. 14 zł; żel, tonik, mleczko: ok. 12-16 zł.
Kosmetyki z tej serii naprawdę działają, widać znaczną poprawę na skórze twarzy. Wcześniej skóra była silnie czerwona, a naczynka bardzo uwypuklone – teraz skóra jest jaśniejsza, a naczynka mniej widoczne. Gorąco polecam, mi te kosmetyki bardzo pomogły.
Używam tej serii kosmetyków już od kilku miesięcy i naprawdę skończyły mi się problemy z czerwonymi plamkami na policzkach i pieczeniem twarzy. Te kosmetyki są bardzo delikatne, a naprawdę poprawiają wygląd twarzy:) Używam na co dzień kremu nawilżającego, toniku i mleczka do demakijażu, oraz sporadycznie peeling enzymatyczny. Śmiało mogę polecić jeśli ktoś szuka lekarstwa na policzkowe „pajączki” .
Moja mama używa tej serii. Naprawdę poprawił się wygląd jej cery. Ma zdecydowanie mniej popękanych naczynek :)
Polecam rozjaśniający krem pod oczy. Ma delikatną, lekką konsystencję i szybko się wchłania. Odpowiednio nawilża okolice oczu i co najważniejsze – likwiduje ślady niewyspania (zaczerwienienia, cienie pod oczami). Używam go od dwóch tygodni i dla mnie jest super.
Dokładanie cena nie zawsze jest odzwierciedleniem jakości produktu, ja akurat używam tej serii Flos-leku i jestem z niej bardzo zadowolona, a cena tych kosmetyków jest na każdą kieszeń. Krem tłusty jest świetny na noc, kiedy skóra odpoczywa i jest bardziej podatna na regenerację, a maseczka w kilka minut rzeczywiście przynosi widoczne efekty.
polecam też do naczynek kremy Iwostin. nie polecam natomiast Eucerin – jak na swoją cenę nie spełnił moich oczekiwań zupełnie.