„Im bardziej czerwone usta, tym kobieta uważana jest za bardziej pociągającą” – czytamy w artykule „Ust korale” w „Wysokich Obcasach” z 22 grudnia (nr 706). Zgadzam się w zupełności. Tylko jak nosić czerwień na ustach?
Obiecałam sobie, że w te święta zwolnię tempo i mam już pierwsze plony tej decyzji – naprawdę przeczytałam w weekend „Wysokie Obcasy”! Polecam Wam artykuł o historii czerwonej szminki.
Dzieje tego mazidła były burzliwe: była atrybutem prostytutek, na chwilę za sprawą Elżbiety I została doceniona, by znów popaść w niełaskę („akt wydany w 1770 r. przez brytyjski parlament pozwalał kobietę z pomalowanymi ustami postawić w stan oskarżenia jako wiedźmę”).
Z przytoczonych w artykule wypowiedzi psychologów, seksuologów wynika, że „żaden kosmetyk (…) nie ma tak seksualnego podtekstu jak szminka”, a jej czerwony odcień na wargach to „symbol kobiety dominującej, wyrafinowanej, pełnej energii. Oznacza zmysłowość, chęć intrygowania, eksponowania seksualności i wabienie partnera.”
„Dziś 60 proc. pań deklaruje, że nie wyszłoby z domu bez pomalowanych ust. Tych deklaracji nie widać na polskiej ulicy” – czytamy w artykule. Autorka, Dorota Szadkowska, podejrzewa, że to dlatego, ze Polki nie potrafią znaleźć odcienia dla siebie. Pisałam o tym tutaj.
Szadkowska zebrała opinie makijażystów i oto skrót jej dociekań:
- dwóch na trzech uważa, że czerwone usta może mieć każda kobieta
- jeden sądzi, że czerwień nadaje się dla kobiet charyzmatycznych, z wyrazistą osobowścią
- przygodę z czerwonymi ustami warto zacząć od słabo nasyconych odcieni
- dla cery jasnej, porcelanowej nadaje się zimny odcień czerwieni
- dla cery lekko opalonej, różowej, nmaczynkowej nadaje się ciepłe odcienie czerwieni, z dominującym żółtym pigmentem
- błyszczące pomadki są dla kobiet młodszych lub tych z małymi ustami
- satynowe i matowe pomadki są dla kobiet starszych lub tych z pełnymi ustami
- matowe pomadki podkreślają każdą zmarszczkę i źle się noszą
- oranżowe lub koralowe odcienie mogą optycznie zażółcić zęby
- bezpieczna jest klasyczna, zimna czerwień z niebieską poświatą tzw. chanelowska
- najlepiej klasyczną czerwień noszą brunetki; dla blondynek i rudych są ciepłe odcienie z domieszką brązu i pomarańczowych pigmentów.
Jak widzicie momentami zdania ekspertów są rozbieżne, a obostrzenia, jakie poczynili, uniemożliwiłyby niektórym kobietom noszenie czerwieni.
A jak nakładać czerwoną pomadkę?
Zawsze na dobrze nawilżone usta. Zawsze z konturówką roztartą do wewnątrz. Palcem lub pędzlem. Najlepiej odpuścić cienie, ale to nie znaczy, że należy oko pozostawić „gołe”. Kreska, tusz i wymodelowane brwi. Czerwone usta muszą mieć tło, więc twarz powinna być rozświetlona i koniecznie wymodelowana różem.
Tyle teorii.