Mój najlepszy krem na rumieńce dla cery naczynkowej

Mój rycerz na białym koniu – zawsze poratuje w potrzebie. Dziewczyny, które się czerwienią wtedy, kiedy nie chcą, na pewno znają ten produkt.

Serum Rosaliac AR Intense La Roche Posay doskonale się dogaduje z moją reaktywną cerą. Znikają niechciane rumieńce i buzia nie reaguje zaczerwienieniem na każdy kosmetyk. Nie zliczę, które to już moje opakowanie i nie wiem, jak to się stało, że piszę o tym serum dopiero teraz.

Rosaliac AR Intense to serum, które stanowi kurację przeciwko zaczerwienieniu skóry, a dokładnie jest to „skoncentrowana pielęgnacja do skóry wrażliwej ze skłonnością do przebarwień”. Ja stosuję ten krem według potrzeb. Kiedy go używam, nakładam go i rano, i wieczorem. Czasem stosuję jedynie na wieczór. Wszystko w zależności od stanu skóry.

Krem ma żelową konsystencję i szybko się wchłania nie pozostawiając żadnej wyczuwalnej warstwy. Nie ściąga skóry, widocznie ją wycisza i gasi. Ma właściwości nawilżające, które latem mogą z powodzeniem zastąpić krem. Świetnie się sprawdza jako baza pod makijaż. Jest wydajny. Opakowanie z pompką typu airless jest higieniczne i pozwala zużyć kosmetyk do końca.

Kiedy nakładam serum? Pisałam o kolejności nakładania kosmetyków i zgodnie z tymi informacjami, Rosaliac AR Intense nakładam na oczyszczoną skórę, po toniku, ale przed kremem.

Cena: ok. 76 zł za 40 ml

https://www.instagram.com/p/Bjri5zxFuk-/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.