Promocja w Rossmannie [jesień, październik 2018]

Rossmann robi kolejną promocję, w której wszystkie kosmetyki do makijażu objęte są rabatem w wysokości 55 procent. Czy warto skorzystać z tej promocji? Możliwe. Na pewno warto zachować zdrowy rozsądek.

Zachęcam Cię do przeczytania najpierw tego wpisu: Mieć mniej, czyli o kosmetycznym minimalizmie.

Czy warto skorzystać z promocji w Rossmannie?

Po pierwsze sklepy sieci Rossmann nie są zatowarowane w jednakowy sposób. Ja mieszkam w odległości 100 metrów od sklepu, którego powierzchnia nie jest wielka. Z tego powodu w ofercie znajdują się jedynie następujące marki makijażowe: Lovely, Wibo, Miss Sporty, Rimmel, Maybelline, Bourjois, Max Factor i L’Oreal. To pierwsza rzecz, na którą warto zwrócić uwagę. Jeśli chcesz skorzystać z promocji, wybierz dobrze zaopatrzony, duży sklep.

Drugą sprawą są ceny. Nawet obniżone o 55 proc. wciąż są ciut wyższe lub zbliżone do ofert w drogeriach internetowych. Promocja w Rossmannie pojawia się dwa razy w roku. Po co na nią czekać lub kupować na niej produkty w dużych ilościach, skoro w takich samych niskich cenach można je mieć dostępne przez cały rok? Nie chcę powiedzieć, że promocja w Rossmannie nie jest warta uwagi. Zaznaczam jedynie, że nie jest to jedyna taka oferta na rynku. Ta po prostu ma dobry „piar”.

Trzecia sprawa to testery. W moim Rossmannie jest ich jak na lekarstwo. Mieszkam w tym miejscu 7 lat, a podkłady True Match L’Oreal jak nie miały testerów, tak wciąż ich nie posiadają. Podobnie jak fluidy Max Factora. Nie jest to oczywiście problem występujący jedynie w Rossmannie.

Czwartą sprawą jest zwykły snobizm. Promocja w Rossmannie cieszy się ogromną popularnością. To w końcu spora obniżka cen. Media opisują kolejki, wyrywanie towaru z rąk i wymiecione półki już w pierwszych godzinach od otwarcia sklepów. Sporo osób podchodzi do tych zachowań z szyderstwem i uważa za coś w dobrym tonie, aby tę promocję omijać szerokim łukiem, gdyż jest ona powodem do wstydu.

Warunki promocji

Promocja została uruchomiona w dwóch transzach. W pierwszej z nich biorą udział osoby, które posiadają aplikację Rossmanna i… po prostu otrzymały dostęp do promocji. Nie wiadomo, czy – a jeśli tak, to jaki – jest próg wejściowy punktów lojalnościowych, od którego przyznawany jest wcześniejszy dostęp do promocyjnych cen. Możliwe, że nie chodzi o ilość punktów, a o aktywność w zakupach makijażowych. Ale w takim przypadku ja nie powinnam się chyba załapać, bo z promocji w Rossmannie na makijaż ostatni raz korzystałam w kwietniu 2017 roku. O warunkach przyznawania wcześniejszego dostępu do promocji nic nie napisano w regulaminie akcji „Piękny początek sezonu”.

Wybrani klienci: 29 września – 8 października

Wszyscy klienci: 9 – 19 października

Aby rabat został naliczony, trzeba mieć aplikację Rossmann i kupić co najmniej trzy różne produkty do makijażu. Można kupić tylko jedną sztukę produktu z rabatem.

Z promocji można skorzystać max. 3 razy w dniach 29.09 – 19.10.2018.

Za zakupy nie można płacić bonami ani kartą podarunkową sieci Rossmann.

Czyli jeśli kupię dwa takie same podkłady, korektor, szminkę i tusz do rzęs, rabat naliczy się za nabycie co najmniej 3 różnych produktów (korektor, szminka, tusz) i obejmie kolejny produkt (jeden podkład), ale drugi ten sam podkład zostanie sprzedany w regularnej cenie.

Co kupić na promocji w Rossmannie?

Ja kupiłam tylko to, czego potrzebuję i to moja główna rada: kup to, czego potrzebujesz i w ilościach, których potrzebujesz. Robienie zapasów nie leży w mojej naturze, uważam je za mrożenie kapitału i w świecie dostatku oraz dobrych ofert online jest dla mnie całkiem zbędne.

Oferta Rossmanna nie rozrasta się prężnie – to miejsce, gdzie można kupić ulubione kosmetyki i kolory. Pierwszy raz skorzystałam z promocji w kwietniu 2017 roku. Edycję jesienną pominęłam. Podobnie było wiosną 2018 roku. Teraz kupiłam dokładnie trzy produkty: szminkę Max Factor, ulubioną konturówkę do oczu Bourjois oraz cień do powiek w kremie Maybelline, bo lubię takie konsystencje, kolory i dlatego, że jest kultowy.

W mojej kosmetyczce mam produkty, które lubię i które można kupić w Rossmannie. Mogę Ci polecić:

Podkłady: Bourjois Healthy Mix (recenzja), Bourjois Healthy Mix CC Cream, Revlon Photoready, Revlon Colorstay

Korektor pod oczy: Maybelline The Eraser Eye, Bourjois Blur The Lines

Korektor: nie znalazłam w Rossmannie swojego ulubieńca (to zielony korektor na naczynka Lili Lolo i kryjący korektor Sephora)

Rozświetlacz: nie znalazłam w Rossmannie swojego ulubieńca

Róż: Max Factor Creame Puff Blush (recenzja)

Szminka:  Max Factor Colour Elixir Cushion

Tusz do rzęs: Max Factor 2000 Calories w kolorach black, brown-black i navy, L’Oreal Volume Million Lashes So Couture i Fatale

Kredka do oczu: Bourjois Contour Clubbing

Brwi: pomada Wibo

Cienie do powiek: Maybelline Color Tattoo

A Ty zamierzasz skorzystać z promocji w Rossmannie? Jakie produkty należą do Twoich ulubieńców?

Komentarzy: 6

  1. dorota
    12 października 2018 / 18:21

    Te promocje są świetne. Rossmann nieźle na tym zarobi

  2. alek.s.ndr
    12 października 2018 / 14:36

    Moja metoda na tę promocję to kupować najdroższe produkty, bo masz je za pół ceny, więc nie opłaca się kupować Wibo czy Lovely. zalotko droga, Twój Rossmann rzeczywiście nie jest dobrze wyposażony. Zrobiłaś zakupy tam czy poszłaś do lepszego sklepu?

  3. Doris
    9 października 2018 / 08:47

    Nie korzystam z tej promocji bo wolę.na spokojnie kupować kosmetyki te które potrzebuję. Nie lubię tłoku i pustek na pólkach.

    • Zalotka.pl
      Autor
      9 października 2018 / 08:50

      Tu – wydaje mi się – znajduje się pułapka wielu promocji – oferują i kuszą produkty, których nie potrzebujesz, ale aby skorzystać z promocji, trzeba kupić to i tamto. Ja mam podobne do Twojego podejście. Wolę kupić w regularnej cenie, ale dokładnie to, czego potrzebuję.

  4. Lena
    8 października 2018 / 10:30

    Pamietam jak byłam w ciazy i poszłam chyba w 3 dzień promocji do Rossmann’a… Masakra jednym słowem. Nie tylko nastolatki lecz również kobiety po 40tce nie dopuszczały mnie i mojej koleżanki do półek, ale także popychały jakby walczyły o coś na prawdę niezbędnego do życia. Zachowanie skandaliczne. Kobiety jakby dostawały małpiego rozumu gdy trwa ta promocja. Również jestem tego zdania aby kupować tego co potrzeba a nie na zapas. Pozdrawiam serdecznie :-)

    • Zalotka.pl
      Autor
      8 października 2018 / 13:11

      Dziękuję za Twój komentarz. Pozdrowienia ślę! :-*

Skomentuj dorota Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.