Moda dzisiaj daje dużo swobody – można założyć niemal wszystko. Od ciuchów vintage, przez subkulturowe dodatki po nieśmiertelną klasykę. Mimo tej wolności istnieją modowe tereny zakazane, na które zapuszczać mogą się tylko zupełni abnegaci. Dokładnie tak samo jest w dziale naszego życia zwanym „Uroda”, a dokładniej w sekcji „Paznokcie”. Warto wiedzieć, że niektóre trendy są już niemodne, a pewne mody zawsze były i pozostaną synonimem bezguścia.
Czego zatem lepiej nie fundować swoim paznokciom? Oto moja lista, z którą można się nie zgadzać:
Sztuczne „łopaty”
Moda na przedłużane paznokcie dawno minęła. Coraz mniej jaskrawych „łopatek” u dłoni widać na polskich salonach: nawet królowa bezguścia Doda od dawna nosi już tylko naturalne paznokcie pomalowane najmodniejszymi barwami w sezonie.
Wzorki
Kolorowe wzory, cyrkonie i inne pracochłonne malunki na paznokciach zawsze były i będą kiczowate. Z całego wachlarza pazurkowych koszmarków chyba najgorsze są kolorowe ciapki na przezroczystym akrylowym pazurze – do zobaczenia w każdym biurze, sklepie, urzędzie pocztowym, skarbowym, banku (choć w moim banku paniom chyba zakazano takich upiększeń – wszystkie nagle mają tylko frencz, który…).
„Frencz”, czyli French manicure
Jest niemodny. Aczkolwiek można tego nie zauważać. Byle tylko nie robić frencza na sztucznych pazurkach. Za to „frencz” na stopach jest trendem, którego nigdy nie rozumiałam. Przecież paznokcie u stóp mają być zadbane i krótko przycięte!
Niezadbane paznokcie
Zadarte, nieodsunięte, poranione skórki, ogryzione paznokcie – bez komentarza. Pod niezadbane paznokcie podpada także modny wśród nastolatek trend na odpryskujący lakier. Zmycie lakieru zajmuje maksymalnie dwie minuty plus kolejna minuta na nałożenie bezbarwnej bazy, która działa cuda – odświeża manicure i odżywia paznokcie.
A czy french musi być zrobiony na długich paznokciach… przepięknie wyglądają stopy z krótkimi, ładnie opiłowanymi paznokciami, na których namalowany jest cieniutki paseczek french.
zgadzam się w stu procentach ! :)
paznokcie u nóg muszą być ładnie przycięte, wypiłowane, i najlepiej pomalowane, chociażby na jakiś zbliżony do naturalnego kolor, ale nie na bezbarwny :D
Też nie rozumiem i nie zrozumiem frencza na paznokciach u stóp. Dla mnie to nie oznaka dbania o siebie, tylko braku higieny. Długie paznokcie toleruję tylko u dłoni, reszta: fe!