
fot. zalotka.pl
Będąc w podróży kupiłam krem, bo zapomniałam swojego z domu i uznałam, że zwykły „nawilżacz” da radę. Otóż nie dał rady. Doszłam jednak do wniosku, że to nie krem jest zły, a moja skóra najwidoczniej jest już wymagająca.
Nivea Aqua Effect to krem nawilżający na dzień w wersji do cery suchej i wrażliwej. Ogólnie robi dobre wrażenie: ma solidny słoiczek, jest wydajny i daje uczucie nawilżenie, ale kompletnie nie nadaje się na krem dzienny, ponieważ długo się wchłania, a skóra się świeci, przez co jest zdyskwalifikowany jako baza pod makijaż.
Czas stanąć oko w oko z prawdą, że jeśli jeszcze raz zapomnę spakować krem do twarzy, to wersją budżetową się nie uratuję. Trzeba będzie pójść w koszta, bo mam swoje wymagania co do kremu do twarzy.
Cena: ok. 20 zł